Na razie zakupiłam miętowy mięciutki szalik:
W poniedziałek natomiast wybieram się jeszcze po torbę i czapkę:
(ale czapka ma być biała)
Kusi mnie jeszcze jakiś komin, może mi doradzi ktoś, który wybrać?
Jednakże najgorszy dylemat mam zawsze z jesiennymi butami. Nie lubię kaloszy, ponieważ z moją figurą nie mogę ich niestety nosić i nie lubię żadnych zbyt eleganckich botków. Mam już sztyblety, pewnie jeszcze zainwestuję w coś takiego:
plus na imprezy w końcu coś w czym będę mogła trochę zamaskować moje 158cm wzrostu;)
A jakie są wasze typy na jesień? Może mnie ktoś zainspiruje
Ja komin bym zakupiła jakiś w kolorze wina :) Must have!
OdpowiedzUsuńBuziaki, www.lovehaberdashery.blogspot.com/
Niee,ja to się nie nadaję do wina. Muszę kupić beżowy!;)
Usuńświetny szalik!
OdpowiedzUsuńPierwsze z pokazanych butów są genialne ; D
OdpowiedzUsuńW takim razie już wiem, że muszę je kupić;)
Usuńdrugi komin jest rewelacyjny (:
OdpowiedzUsuńteż musze sobie jakiś zakupić. a co do butów to pierwsze (jak kolezanka wyzej zauwazyla) sa genialne ♥
Jeśli chodzi o komin, to bardzo podoba mi się pierwszy:)
OdpowiedzUsuńTen miętowy szalik, który kupiłaś jest uroczy:)
oooo te pierwsze buty są świetne, skąd są?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Amandine (filmdine.blogspot.com)
Bierz komin numer jeden! :) Ja właśnie nabyłam swój - wielki, ciepły, w kolorze pudrowego różu, idealnie pasujący do jeszcze większego swetra w kolorze zgniłej-zieleni zestawionej z beżem :) ogólnie jak dla mnie na jesień wielkie ciepłe swetry i jeszcze raz wielkie ciepłe swetry :)
OdpowiedzUsuńWszystkie kominy sa fajne, ale ostatni najlepszy. Buciki ostatnie sa barzo fajne. :)
OdpowiedzUsuńdominicasinspirations.blogspot.com